Na stole stały dwa kubki
Jeden był duży, drugi malutki
Jeden był duży, drugi malutki
Ten duży twierdził, że jest ważniejszy
Z tym się nie zgadzał kubeczek mniejszy
Z tym się nie zgadzał kubeczek mniejszy
Wtedy dyskusja się zaostrzyła
I sytuacja nie była miła
I sytuacja nie była miła
Wszystko filiżanka słyszała
I gdy westchnęła, to zapytała:
I gdy westchnęła, to zapytała:
„-I o co się tak kłócicie?!
Czy nie słyszycie jak Wy krzyczycie?
Czy nie słyszycie jak Wy krzyczycie?
Bądźcie tak mądre me drogie kubki
I już nie patrzcie kto jest malutki
I już nie patrzcie kto jest malutki
A kto jest duży, czy jeszcze większy
Bo to nie znaczy, że jest mądrzejszy!”
Bo to nie znaczy, że jest mądrzejszy!”
Kubeczki tak po sobie spojrzały
Oba kubeczki, duży i mały
Oba kubeczki, duży i mały
I filiżance racje przyznały
Bo to nie ważne czy ktoś jest mały
Bo to nie ważne czy ktoś jest mały
Bo najważniejsze co ma się w głowie
I każdy mądry tak właśnie powie
I każdy mądry tak właśnie powie