Ja się wtedy ciągle śmieje!
I nikt tego nie rozumie
Bo nikt skakać tak nie umie
A dorośli narzekają
Bo kaloszy wciąż nie mają
Lecz gdy przyjdzie pora taka
Dla dziewczynki czy chłopaka
Bez różnicy jest tu płeć
Byle dobre buty mieć
Wtedy skakać można wszędzie
A gdy wszystko mokre będzie?
To jest przecież drobiazg taki
Bo na sobie mam gumiaki!
Wszystkie kałuże są już moje
Bo ja wody się nie boje
Kocham kałuże no i wodę
A jak jeszcze mam przeszkodę
Wtedy to już jest zabawa
A nie żadna trudna sprawa
Trzeba cieszyć się bez przerwy
Żadne smutki, żadne nerwy
Tutaj miejsca na nie, nie ma
Ani na żadne zmartwienia
Bo bez względu na pogodę
Ja się zawsze bawić mogę
I czy suche są skarpety
Albo mokre-no niestety
Albo mokre-no niestety
Bez wytchnienia w kałuże skaczę
Bo nie może być inaczej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz